| SPCC

Norwegia naciska na silniejszą kontrolę odpadów 17-06-2019

Norwegia przedstawiła propozycję bardziej restrykcyjnej kontroli nad międzynarodowym handlem odpadami z tworzyw sztucznych. W ramach konwencji bazylejskiej, Norwegowie zaproponowali ponadto ustanowienie partnerstwa pomiędzy przedstawicielami rządów, sektora prywatnego oraz innych, powiązanych z tematem, organizacji.

- Międzynarodowy handel odpadami plastikowymi stał się ogromnym, wielomilionowy przemysłem, który obecnie nie jest uregulowany prawem międzynarodowym. Konsekwencje tego stanu mogą mieć duży wpływ zarówno na środowisko, jak i nasze samopoczucie. Brak przyjaznych dla środowiska systemów zarządzania odpadami powoduje, że pozostałości tworzyw sztucznych są niewłaściwie utylizowane, co znacznie zwiększa się ryzyko, iż przedostaną się do oceanów. Może również powodować znaczące problemy środowiskowe i zdrowotne. - To zagadnienia leżące u podstaw naszej propozycji - wyjaśnia norweski minister ds. Klimatu i środowiska Ola Elvestuen.

Złoża plastiku w morzach i oceanach są jednym z największych wyzwań środowiskowych naszych czasów. Norwegia jest liderem w wysiłkach na rzecz rozwiązania tego problemu. Norwegowie przedstawili kilka inicjatyw mających na celu wzmocnienie mandatu konwencji bazylejskiej, który jest obecnie jedynym globalnym porozumieniem środowiskowym dotyczącym kwestii związanych z odpadami.

Norweska propozycja zyskała zainteresowanie na całym świecie. Konwencja bazylejska zawiera przepisy regulujące transgraniczny transport odpadów niebezpiecznych i innych pozostałości. Wszystko to ma na celu zapobieganie niekorzystnym skutkom odpadów dla środowiska.

- Na kraje rozwijające się nakładana jest olbrzymia presja, by importować odpady z tworzyw sztucznych. Brak zdolności do przetwarzania dużych ilości takich odpadów zwiększa ryzyko ich trafienia do środowiska. Nasza propozycja da władzom środki do lepszej kontroli rodzajów i ilości odpadów plastikowych wpływających do ich krajów - dodał Elvestuen.

Wniosek dotyczący zmian przepisów sprawi, że strumienie odpadów z tworzyw sztucznych, które nie są bezpośrednio przeznaczone dla zakładu recyklingu, będą podlegać procedurze PIC (zgoda po uprzednim poinformowaniu). Oznacza to, że kraj importujący przed transportem pozostałości musi wydać odpowiednią licencję. Zapewni to skuteczniejszą kontrolę eksportu i importu, a także będzie miało korzystny wpływ na aspekty środowiskowe i społeczne.

Po wejściu w życie chińskiej polityki „Narodowego Miecza” na początku 2018 r. wzrosła presja na to, by inne kraje przyjmowały większe ilości odpadów z tworzyw sztucznych. Szacunkowo tylko od 9 do 12% odpadów z tworzyw sztucznych podlega recyklingowi na poziomie globalnym. Propozycja norweska sprawi, że zapewnienie odpowiedniego sortowania odpadów stanie się opłacalne. W ten sposób norweska propozycja może również pomóc rynkowi surowców wtórnych.

Norwegia zależy również by na rzecz sprostania wyzwaniu związanymi z odpadami, wspólnie działały rządy, obywatele, przemysł i sektor prywatny. Partnerstwo w ramach Konwencji Bazylejskiej jest nowym, wyczekiwanym sposobem współpracy na poziomie globalnym.

Ikea już implementuje tę politykę. Do 2020 roku, w ramach swojej sieci sklepów, Szwedzka firma zamierza wycofać plastik jednorazowego użytku, w tym słomki i worki na śmieci do

Źródło: Regjeringen.no

Zdjęcie: Pixabay